Z tydzień temu weszłam na Stylowi.pl w poszukiwaniu lalecznych inspiracji. Oj różne tildy i lale tam są. Jedna z nich bardzo mi się spodobała i postanowiłam się zainspirować. Ale chyba nie umiem. i nie, że nie potrafię technicznie, tylko jak już szyję to przestaje mi się podobać. Nie mój styl. A jaki jest mój styl? Oczywiście szerokie spódnice, najlepiej podszyte koronką lub tiulem. i włosy chyba robię tak na bok. Pewnie! szyję też sportowe lub elegancko-sportowe tildy. Jednak niezaprzeczalnie elegantek w szerokiej spódnicy mam najwięcej na swoim koncie.
Dziś też pokażę właśnie takie pańcie :-) Dwie groszkowe a trzecia ciut inna.
Ponieważ jak już nieraz pisałam jestem bardzo początkującą szwaczką, popełniam błędy i kombinuję.
Tym razem zależało mi na uszyciu kiecki z dzianinki. Aby spódnica ładnie się układała dzianinę zaprasowałam podklejanym materiałem bawełnianym. Dzianina zrobiła się strasznie sztywna-nawet za bardzo. Musiałam zmienić koncepcję szycia. A efekt nawet mnie zaskoczył. Uważam, że wyszło mi nad wyraz ładnie. Ale ocenę zostawiam Wam...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz