Bombkowy zawrót głowy dopadł mnie i trzyma. Mam swoje ulubione wzory które powielam od kilku lat i nie opatrzyły się ani mnie ani moim klientom. Ale szukam też nowych, ciekawych. Choć tak po prawdzie w tym czasie jestem bardziej komercyjna i robię to co lubi rynek, nie zawsze kierując się swoimi upodobaniami. Ale całość ma jednak wspólny mianownik. Okres przedświąteczny to właściwie jedyny czas gdy używam brokatów, perełek i wszystkiego co się świeci. Taki czas! Tak jest i tak jest ładnie!
Dziś kilka wczoraj skończonych bombek, a na tapecie jest jeszcze kilka sztuk a reszta to małe szyte tildy, choinki i bałwanki. Też pokażę, a jakże :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz