A że zasiedzieliśmy się trochę to i zabawa była fajna i robota mi poszła, tak w międzyczasie trochę lakierowałam i wykańczałam lampiony. Dziś już jeden z nich odpalony umila mi przedpołudniowe polegiwanie na kanapie w towarzystwie przymilnych dzieciaków. Dzień ładny więc trzeba się ruszyć z tej kanapy. Miałam w planie wypad do lasu po jakieś konary aby zrobić choinkę jaką podejrzałam na blogu w Jagodowym zagajniku, tylko jeszcze nie wiem czy mi się chce. Ten tydzień był dość intensywny i chyba mam przesyt. Wypije kawę i zobaczę co się wydarzy.
Tymczasem popatrzcie co zrobiłam, dziś mała część jutro wstawię kolejne bo już czekają w kolejce do lakierowania :-)
Pracownia artystki :-) metraż poraża :-) |
Produkcja ostatnich 3 dni, jeszcze nie wszystkie wykończone |
W świeta nie może zabraknąć "gwiazdy" |
Tak, jeszcze chwila i będziemy wszyscy dzielić się opłatkiem, siedzieć przy stole wigilijnym i śpiewać kolędy, oby święta były magiczne, tymczasem -miłej niedzieli :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz