czwartek, 3 lipca 2014

DIY czyli jak samodzielnie zrobić podpórki do książek

W mojej rodzinie wszyscy wiedzą, że niechętnie kupuje gotowce, no chyba, że strasznie coś mi się spodoba, najczęściej szkoda mi kasy i robię sama. Tak było i w tym przypadku. Temat zapodała koleżanka, chciała podpórki do książek a na naszym rynku wybór był niewielki, można by rzec, że wogóle go nie było. No i Zosia Samosia zrobiła takie oto:
Od razu mówie, że zdjęcia są jakie są, nie miałam możliwości obrobienia ich

Same podpórki to sklejka o szerokości 12cm, długość dołu 18 a wysokość 21cm tą część wykonał za mnie małżonek. Boki są sklejone i od dołu kazałam mu wbić gwoździe z cienkim łebkiem.


Napisy narysowałam na grubej tekturze i wycięłam nożem kuchennym- kuchennym z lenistwa, nie chciało mi się iść do piwnicy po te właściwe. Ale tak już mam jak mi się nie chce to i tłuczkiem do mięsa gwoździa wbije, ot baba :-)


Wracając do tematu, nie chciałam aby moje literki były chude więc dokleiłam klejem polimerowym gąbki które były wypełnieniem jakiegoś sprzętu (może tez być styropian) a jak klej wysechł wycięłam po linii liter z kartonu.



Co dalej? Ustawiłam litery na podstawie, przykleiłam tym samym klejem u dołu i z boku, odczekałam aż wyschnie.

Tak przygotowany stelaż obrzuciłam gipsem budowlanym, takim z wiaderka już rozrobionym. Pierwotny plan był taki aby litery były gładkie oszlifowane, znowu zwyciężyło lenistwo, zrobiłam esy floresy :-)


No i już końcówka, za którą zabrałam się dnia następnego aby gips dobrze wysechł, i tu jedna uwaga nie wystawiajcie tego na ostre słońce bo jak gips schnie za szybko to pęka.
Umyśliłam sobie napisy w podobnym tonie, zrobiłam transfery, brzegi przejechałam czarną, rozrzedzoną farbą, polakierowałam raptem ze trzy razy i tadam.......






Mam nadzieję, że was zainspirowałam i moje DIY będzie pomocne, pozdrawiam wszystkich odwiedzających, miłego dnia. Gosia

1 komentarz:

  1. podpórki są piękne :) a mam pytanko , jaka jest wielkość liter ?

    OdpowiedzUsuń