czwartek, 28 listopada 2013

Stara rama

Świąteczne szaleństwo trwa, na chwile oderwałam się od bombek, choinek i wszystkich świecidełek. 
Dostałam zlecenie na odnowienie starej ramy z mnóstwem ubytków i to tak na szybko. 
Mam takie dni, że weny za grosz, wynajduję sobie tysiąc innych zajęć a to co muszę omijam i omijam.
 W końcu nie ma wyjścia z weną czy bez trzeba się zabrać za robotę.
Trochę czasu mi zajęło przywrócenie świetności tej ramie, klientka była bardzo zadowolona a ja wracam na chwile do bombek,
 na chwile bo w kolejce czekają jeszcze dwie takie stare ramy jedna gorsza od drugiej, czas goni a ja ciągle robotę odkładam. 


Zdjęcia robione na szybko i jak patrze jakość średnia ale innych już nie zrobię



I efekt końcowy tadam...



poniedziałek, 25 listopada 2013

Róże, lawenda- ulubione motywy



Różany kpl zrobiłam w prezencie dla odchodzącej z pracy koleżanki, bardzo jej się spodobał, lawendowe pudełko robię cyklicznie, a motyw cieszy się dużą popularnością wśród moich znajomych, sama do niedawna miałam lawendową kuchnie, teraz po przeprowadzce gdzie na razie króluje zielona tapeta w złote ornamenty (tak na marginesie całkiem niezła i stylowa) na lawendę nie ma miejsca, ale powoli powoli zrobię tak jak lubę:-) będzie i kuchnia w stylu angielskim i lawendowe dodatki, no chyba, że mi się odmieni...







 Wieszaki zrobiłam tak z rozpędu, są dla podróżników, solidne ciężkie z ulubionych miejsc



sobota, 23 listopada 2013

Choinkowy zawrót głowy

  
Po lampionach i bombkach nabrałam ochoty na choinki. 
Jeszcze w październiku kupiłam styropianowe stożki, ale szczerze mówiąc zabrakło mi konceptu na choinkę, w necie też nie trafiłam na nic co by mnie szczególnie zainspirowało pod kątem samodzielnego zrobienia. 
Robię wiele dekoracji świątecznych ale choinki do tej pory jeszcze nie. 
Wena w końcu przyszła i zrobiłam sobie takie romantyczno nostalgiczne jak je nazwałam, 
trochę koronek, kokardek, gwiazdeczek i ot w jeden wieczór wyszły mi dwie białe damy,
 nawet na jedną z nich od razu dostałam zamówienie tak się spodobała. 

Z rozpędu zrobiłam jeszcze jedną skrajnie inną, zupełnie nie w klimatach mojego wnętrza, aczkolwiek uważam, że jest bardzo ciekawa, zrobiłam ją z gipsu budowlanego, srebrno-brokatowej farby i na dokładkę kilka czerwonych gwiazdek.
 Wyobrażam ją sobie w takim surowym, może kawalerskim lofcie, właśnie w szarościach, czerni, może jakaś czerwień:-).






 Na zdjęciu tego nie widać ale na stożek naciągnięta jest również koronkowa baza.
Ową bazą są dziecięce rajstopki które wyszperałam w lumpie za całe 1zł :-), naciągnełam na stożek zasupłałam i od tego się zaczęło, podstawa to z kolei przyklejona rolka od papieru toaletowego obrzucona pastą strukturalną.
 Jestem z siebie strasznie dumna i z przyjemnością  prezentuję wszystkim moje dzieła.




poniedziałek, 18 listopada 2013

Bombki Bożonarodzeniowe

Wreszcie skończyłam pierwszą partie bombek. Największa ma 20cm średnicy, kolejne 12, 8.

 Pamiętam swoją pierwszą własnoręcznie dekupażowaną bombke. Ładna mi wyszła nie powiem ale co się umęczyłam to moje, wybrałam sobie motyw i po całości trzeba było pojechać, na zakrętach ledwie się wyrabiałam, z wywalonym językiem przycinałam, prostowałam aby nic się nie "przewracało" w końcu po czterech godzinach tadam... skończyłam. Bombka oklejona, podmalowana, wstępnie ozdobiona zostało lakierowanie i brokatowanie, szkoda że nie uwieczniłam na zdjęciu. Ależ byłam z siebie dumna. 
W tą pamiętną niedziele zrobiłam tylko dwie sztuki było to chyba ze cztery lata temu.

 Teraz samo wykonanie idzie mi o wiele szybciej, gorzej jest z kompozycjami, mam swoje ulubione motywy które powielam praktycznie każdego roku i cieszą się one dużym wzięciem. Jednak nie byłabym sobą aby na tym samym poprzestać, więc szukam, śledzę inne blogi szukając inspiracji, odwiedzam sklepiki z serwetkami. 
Ostatnie dwa lata to bombki strukturalne, nanoszę paste, najczęściej palcami w esy floresy a potem tradycyjnie, w tym roku mam chęć na bombke przestrzenną, nawet zakupiłam stosowne materiały obym się zebrała i zrobiła choć jedną, podobają mi sie przeokropnie. 

Tymczasem prezentuję urobek ostatnich kilku dni. 









Miłego dnia Mysza:)

niedziela, 17 listopada 2013

Lubię recycling

Jestem typowym zbieraczem, wszystko mi się kiedyś przyda.
 Zbieram pudełka, różne gałganki, stare meble różnej wielkości, 
w piwnicy moich rodziców stoją ze trzy skrzynie ludowe czekając na odnowienie.
Tymczasem odnawiam jednak mniejsze rzeczy, może nawet nie odnawiam a wykorzystuje po raz wtóry.
Poniżej zdjęcia puszki-bombki po czekoladkach, też leżało chyba z rok, ale w końcu jakoś wpadło mi w ręce.
Najpierw pomalowałam farą podkładową, potem okleiłam papierem ryżowym, aby w końcu przymierzać kolejne motywy, padło na nutki i teksty, efekt końcowy bardzo mnie zachwycił.
Przeznaczenie może być różnorakie i bombka, i pudełko na słodycze a nawet pojemnik na drobiazgi, a motyw jest taki że cały rok można go wykorzystać:)








sobota, 16 listopada 2013

Pierwsze świąteczne dekoracje

A teraz moje świąteczne dekoracje,
od lat lubie i produkuje lampiony z motywem domkowym.
Gdy świeczka już się pali efekt jest taki jakby w domku siedzieli przy kominku ludziska
Wprawdzie nie widać tego na zdjęciach zbyt dobrze, ale wszystko skrzy od brokatu. 
Boże Narodzenie to ta pora roku gdzie musi się błyszczeć i wtedy w ruch idą brokaty, perłowe pasty, werniksy.








Zrobiłam sobie fajne lampiony





Jesień tego roku piękna była. O tej porze roku już palę lampiony i takie sobie różane właśnie zrobiłam stoją na parapecie, dają cudny blask a w domu pachnie moja ulubioną wanilią





a te z bzami pojechały w Polske mam nadzieję, że się sopdobają







W mieszkaniu mały lifting, znudziły mi się białe stołki z Ikea, zresztą trochę czasu już je mam i nie wyglądały za ciekawie wiec chwyciłam za pędzel i w jeden wieczór przerobiłam na takie oto ważkowe kompozycje