czwartek, 30 lipca 2015

Nadal szyję

Dziś lalkowo. Lalki uszyte jakiś czas temu a z różnych powodów nie pokazywane na blogu. Najczęściej z braku czasu. Wczoraj posiedziałam zgrałam zdjęcia to dziś pokażę kilka sztuk. tym razem postanowiłam zrobić takie z noskiem i nogami.Nie do końca jestem zadowolona z efektu, bo przyznam się, że za nic nie mogłam wymyślić butów dla moich panienek. No ni tak ni śmak. i zostały na bosaka :-)))))








I tak jak widać powyżej obie są na boso, wszakże jest ciepło to nie ma się czym przejmować :-) Na dodatek wkurzona byłam bardzo to igłę do wełny czesankowej-włosów złamałam a, że chciałam skończyć mimo wszystko to jeszcze te włosy zwykłą nicią przyszyłam. I nosy takie zadarte trochę. Ech, nic to..... Miłego wieczoru. Gocha

środa, 29 lipca 2015

Pomysł na prezent

Dla odmiany od moich szyjątek dziś pokażę prace dekupażowe. Fajny pomysł na prezent dla pary. ostatnio zakupiłam całą paczkę różanych serwetek, takich vintage i tak nie miałam pomysłu i właściwie czasu też tak nie bardzo, aby gdzieś te śliczne serwetki wykorzystać. Ale co się odwlecze to nie uciecze- jak mówi stare porzekadło. Dostałam zamówienie na chustecznik, wino i kieliszki. I to było to! Uwinęłam się raz dwa a osobie obdarowanej podobno bardzo się podobało.








Komplecik poniżej robiony również na zamówienie, chyba też fajnie mi wyszedł, dodałam pudełko wyściełane tkaniną. Całość bardzo mi się podobała. W tym przypadku zostałam zainspirowana zdjęciem skopiowanym z neta i miałam zrobić taki sam. Przyznam, że takiego samego to nie zrobiłam z kilku conajmniej powodów, ale podobny i owszem. A zestaw powyżej jest inspiracją dolnego. I tak to koło się toczy :-)
 

Tymczasem wszystkim życzę miłego i słonecznego dzionka. Pozdrawiam Gocha :-)