Świąteczne szaleństwo trwa, na chwile oderwałam się od bombek, choinek i wszystkich świecidełek.
Dostałam zlecenie na odnowienie starej ramy z mnóstwem ubytków i to tak na szybko.
Mam takie dni, że weny za grosz, wynajduję sobie tysiąc innych zajęć a to co muszę omijam i omijam.
W końcu nie ma wyjścia z weną czy bez trzeba się zabrać za robotę.
Trochę czasu mi zajęło przywrócenie świetności tej ramie, klientka była bardzo zadowolona a ja wracam na chwile do bombek,
na chwile bo w kolejce czekają jeszcze dwie takie stare ramy jedna gorsza od drugiej, czas goni a ja ciągle robotę odkładam.
Zdjęcia robione na szybko i jak patrze jakość średnia ale innych już nie zrobię
I efekt końcowy tadam...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz