środa, 16 kwietnia 2014

w trudzie i znoju...

co roku obiecuje tak się zorganizować aby nie robić zleceń do ostatnich dni świąt. I jak co roku nic mi z tego nie wychodzi. Właśnie wykończyłam ostatnie jaja. Te czarno białe zostawiam sobie, a to retro już ma właściciela. I wcale nie cieszę się jeszcze wolnością :-) zobowiązałam się do świąt skończyć skrzynię której zdjęcie pokazuję poniżej. A i jakby tego było mało to jeszcze oprawiam obrazy no i święta też ktoś musi przygotować. Już czuję się zmęczona, obym przetrwała jeszcze te trzy dni:-) Dziś chwila przerwy bo dzieci protestują, że się nimi nie interesuję, więc obiecałam Małpi gaj, pizze- trochę rozrywki. Swoją pracę nadrobię nocą. Nic to. 













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz